Znajoma opowiadała mi kiedyś o pani, która bardzo dba o cerę i regularnie chadza do kosmetyczki.
− Babka ma osiemdziesiąt lat, a wygląda jak dobrze utrzymana sześćdziesiątka! I to bez żadnych botoksów. Wyobrażasz sobie takie cuda??
Wyobraziłam sobie. Starsza dama w stylu Danuty Szaflarskiej, o której czas najwyraźniej zapomniał… Aż mi się oczy zaświeciły! Niedługo potem była jakaś rodzinna uroczystość. Opowiedziałam przy stole o tej ciekawostce przyrodniczej, okrasiłam historyjkę puentą w stylu „ja też bym tak chciała”…
− Bzdura! − skwitował mój mąż bezlitośnie. − Ty w wieku osiemdziesięciu lat chciałabyś wyglądać na trzydzieści!! − tak właśnie kradnie się komuś show ;‑)
Swoją drogą nie sposób odmówić mu racji. I nawet mnie to rozbawiło. Zna mnie ten mój małżonek jak zły szeląg, oj zna. Prawda jest taka, że obawiam się starości. Tego, że kiedyś moja twarz drastycznie się zmieni (w sumie dobrze, że zmiany następują stopniowo, przynajmniej szok mi nie grozi). Próbuję na różne sposoby spowolnić nieuchronny proces dewastacji. Przy czym jestem zwolenniczką metod jak najmniej inwazyjnych. Nie dla mnie botoksy, ostrzykiwania, wypełniania, chirurgiczne liftingi. Z ostrożnością podchodzę do zdobyczy medycyny estetycznej. Nie chcę, by moja twarz przypominała maskę. Ale nie chcę też, by przypominała pogniecioną kartkę papieru albo zwiędłe jabłko…
Jak to wypośrodkować? Znaleźć kompetentną, a niedrogą kosmetyczkę i regularnie fundować swojej skórze profesjonalne zabiegi anti-aging. Recepta na wieczną młodość mieści się wprawdzie w kompetencjach złotej rybki, ale tak zupełnie bez szans nie jesteśmy − o czym świadczy chociażby przywołany na wstępie przykład zadbanej starszej pani. Dwadzieścia lat mniej jest przecież nie do pogardzenia! Dlatego przedstawiam dziś zabieg z linii Venin de SERPENT francusko-polskiej marki M’onduniq. Synergia innowacyjnych składników aktywnych, m.in. jadu węża i technologii komórek macierzystych, daje efekty porównywalne do botoksu. Bez ostrzykiwania. Zapraszam.
1. PRZYGOTOWANIE SKÓRY
Zabieg zaczyna się standardowo od demakijażu. Następnie kosmetyczka złuszcza martwy naskórek za pomocą peelingu wzbogaconego olejem arganowym o działaniu odżywczym i wygładzającym. Kolejny etap to nałożenie skoncentrowanego serum, zawierającego jad węża, komórki macierzyste, pantenol, allantoinę i olej karotenowy. Peptyd jadu węża Temple Viper hamuje skurcze mięśni, co skutkuje redukcją zmarszczek (według producenta badania kliniczne wykazały, że redukuje on zmarszczki na czole nawet o 52%, a tzw. kurze łapki do 24%). Poza właściwościami blokowania skurczów nerwowo-mięśniowych jad węża wykazuje silne działanie antyoksydacyjne. Komórki macierzyste z kolei dają możliwość ochrony i autoregeneracji i pomagają skórze zbudować własny system obrony przeciwstarzeniowej.
2. PROFUZJA DERMOKOSMETYCZNA
Serum jest wtłaczane za pomocą specjalnego urządzenia łączącego aż pięć technologii, co zapewnia głębszą penetrację składników zawartych w kosmetykach:
- elektrostymulacja nerwowo-mięśniowa − delikatne stymulowanie skóry w celu spowodowania wtórnego ruchu mięśni (co jest odczuwalne jako mrowienie i naprężenie); działa na tkankę podskórną, regeneruje kolagen;
- fala pulsacyjna − dzięki impulsowi prądu oraz przemiennych impulsów elektrod plus−minus stymuluje głębokie warstwy skóry;
- mezoporacja − połączenie mezoterapii i elektroporacji umożliwiające przenikanie mikrocząsteczek do wnętrza komórek;
- fale radiowe − podgrzewanie tkanek w wyniku przepływu przez skórę prądu o wysokiej częstotliwości; powoduje napięcie włókien kolagenowych oraz produkcję nowego kolagenu i elastyny;
- fototerapia − działanie światłem (czerwonym, niebieskim i żółtym) w celu aktywacji procesów regeneracyjnych w komórkach.
Przed przystąpieniem do tej części zabiegu kosmetyczka nakłada żel do elektrostymulacji wzbogacony kwasem hialuronowym.
Urządzenie zwiększa napięcie skóry i doskonale sobie radzi z takimi defektami urody, jak lwia zmarszczka, opadająca powieka czy bruzdy nosowo-wargowe, a przy tym jest całkowicie bezbolesne. Niestety, są przeciwwskazania, które wykluczają jego użycie. To stany zapalne i alergie skóry, nowotwory, choroby serca, tarczycy i nadnerczy, wszczepy metalowe w tkankach (np. aparat ortodontyczny, rozrusznik serca, implanty), gorączka, ciąża i laktacja.
W sytuacji, gdy występuje któreś z przeciwwskazań, można wykonać masaż manualny.
.
3. MASKA PEEL-OFF
Po zmyciu z twarzy resztek żelu do elektrostymulacji kosmetyczka ponownie nakłada skoncentrowane serum z jadem węża, a następnie maskę algową o działaniu przeciwzmarszczkowym, antyoksydacyjnym i napinającym. W przypadku skóry suchej maska jest wzbogacana emulsją kolagenową, która dodatkowo nawilża skórę. Maska ma ładny, delikatny zapach i przyjemnie chłodzi. Po 15−20 minutach kosmetyczka zdejmuje maskę i wmasowuje w skórę twarzy, szyi i dekoltu krem, również z jadem węża i komórkami macierzystymi.
To aktualnie mój ulubiony zabieg − ze względu na urządzenie. Podczas stymulacji skóry szyi przechodzą mnie dreszcze aż po same pięty! Baaaardzo przyjemne dreszcze…
.
Efekty
Zabieg spłyca zmarszczki mimiczne, poprawia owal twarzy, wygładza i ujędrnia. Zmniejsza kurze łapki i zwiotczenie górnej powieki, niweluje obrzęki oraz cienie pod oczami, a także chroni i wzmacnia skórę. Zapewnia efekt natychmiastowego liftingu, widoczny już po pierwszym zabiegu (zatem jest to doskonały zabieg bankietowy), ale producent zaleca serię 4−10 zabiegów wykonywanych raz w tygodniu (w zależności od kondycji skóry). Ja z reguły robię 2−3 zabiegi na twarz, a potem przerzucam się na włosy. I tak w kółko. Jak Syzyf :-P
Wypróbujecie na sobie ten zabieg?
Do miłego!
zdjęcia: Dariusz Siemiaszko, kadrowanie i obróbka: Małgorzata Magenta-Siemiaszko
Ja niestety „mieszczę się” w przeciwskazaniach do zabiegu, a już myślałam, że skorzystam :-(
Oj, to bardzo przykro, bo urządzenie jest naprawdę warte uwagi :(
Ale zabieg można przeprowadzić i bez niego (bo przeciwwskazania są ściśle związane z profuzją dermokosmetyczną). Masaż manualny, zwłaszcza ten wykonany prawidłowo, też sporo daje. Relaksuje twarz, co nieco spłyca zmarszczki. Spróbuj kiedyś :)
Czyli jest dla mnie jakaś opcja, spróbuję :-)